piątek, 4 stycznia 2013

Postanowienia noworoczne

Istnieje teoria, która mówi, że każdy nowy nawyk wymaga 21 dni, aby stał się naszym przyzwyczajeniem. Kolejna teoria zakłada, że publiczne ujawnienie naszych zamiarów wielokrotnie zwiększa szanse dotrzymania postanowienia :)

Dlatego uroczyście ;) publikuję listę noworocznych postanowień urodowych. Tak, wiem, że jest już 4 stycznia - regularne pisanie na blogu też jest jednym z postanowień ;)



1. Skończyłam obgryzać paznokcie - to okropny nawyk, którego nie mogę się pozbyć od lat. Miewam długie okresy zadbanych paznokci, ale zawsze coś spowoduje, że znów zaczynam się nad nimi znęcać...
Mam nadzieję, że 3 tygodnie wystarczą im na powrót do wyględności i za 21 dni będę Wam w stanie je pokazać. W prezencie od narzeczonego dostałam odżywkę Sally Hansen, więc muszę się spiąć :)

2. Wprowadzam nawyk systematycznego i dłuższego stosowania kosmetyków - teraz najczęściej nudzę się czymś po tygodniu i zamieniam na coś innego. Tym sposobem nie jestem w stanie ocenić długofalowego działania kosmetyku, ani tak naprawdę skorzystać z jego innych dobrodziejstw niż tylko doraźne... Ech, ciężko żyć z ADHD :/

3. Ograniczam kompulsywne kupowanie kosmetyków. W porównaniu z niektórymi bloggerkami wypadam nieźle, kosmetyki nie wysypują mi się z szaf, ale często kupuję rzeczy kompletnie bez zastanowienia. I potem zostaję z 3 podkładami, z których żaden nie pasuje do mojego rodzaju cery, albo z 4 myjadłami do włosów...

4. Do pielęgnacji cery  używam wyłącznie samorobionych kosmetyków. Jedynie do mocniejszego mycia  mydła Alep/żelu bez SLS. Naprawdę, mojej skórze nie służy już nic co można kupić nawet w aptekach. Skupię się na udoskonalaniu OCM, własnych tonikach i serach, a nawet chcę się porwać na ukręcenie własnego kremu :)

5.  Zdrowo się odżywiam. Postanawiam, że schudnę, co z chorą tarczycą jest dość trudne. Mocno ograniczam też nabiał, ze względu na jego prawdopodobny negatywny wpływ na moją odporność i stan skóry. Testuję gotowanie wg pięciu przemian, kuchnię skupioną na naturalnych, sezonowych produktach. Dużo warzyw, kasz, strączków.

6. Porządkuję siebie i swój tryb życia. Obejmuje to: porządki w kosmetykach, ubraniach, butach i akcesoriach. Regularne publikowanie postów na blogu. Prowadzenie terminarza/listy rzeczy do zrobienia. Regularna lektura motywujących książek i słuchanie motywacyjnych nagrań. Pisanie afirmacji.

7. Punkt ostatni, ale chyba najważniejszy - porządne wysypianie się. Wiem, że jest to podstawa zdrowia i urody. Człowiek wyspany to człowiek szczęśliwy :) Niestety, w nowym roku ani razu nie udało mi się położyć przed 2, ale zmieniam to.

Postanowienia są nie tylko stricte urodowe, ale w każdym z nich jest coś, co urodzie służy. 

No, to terasz trzymamy kciuki :)

Marta

5 komentarzy:

  1. Bardzo pozytywne postanowienia - życzę powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ogólnie wszystkie postanowienia są bardzo dobre i bardzo mi się podobają, ale najbardziej podoba mi się chyba punkt czwarty, ponieważ sama mam takie postanowienie na ten nowy rok :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziewczyny, dziękuję za wsparcie :) To bardzo dużo dla mnie znaczy :*

    OdpowiedzUsuń