poniedziałek, 10 grudnia 2012

Intensywna odbudowa - czy to możliwe?

Dzisiaj przychodzę z recenzją kosmetyku, który kupiłam już dość dawno - kilka miesięcy temu. Moje tempo zużywania produktów włosowych jest tak wolne, że rzadko zobaczycie u mnie jakieś denka :(

Tym razem udało mi się dobić dna maski Intensywna odbudowa do włosów zniszczonych, produkowanej przez Ziaję. Maska wpadła do koszyka trochę przypadkowo - kupowałam mojemu chłopakowi jej siostrę - odżywkę b/s. Byłam wtedy w fazie ratowania włosów po rozjaśnianiu, więc sformułowanie "intensywna odbudowa" podziałało na moją wyobraźnię. Jak jednak wygląda rzeczywistość?


Skład:
Aqua (Water), Cetearyl Alcohol*, Cetrimonium Chloride, Dimethicone, Behetrimonium Chloride, Isopropyl Myristate*, Polyquaternium-10, Panthenol, Ceramide 3, Ceramide 6 II, Ceramide 1, Phytosphingosine, Cholesterol, Sodium Lauroyl Lactylate, Carbomer, Xanthan Gum, Sodium Benzoate*, Parfum (Fragrance), Limonene, Linalool, Benzyl Salicylate, Hexyl Cinnamal, Citronellol, Coumarin, Citric Acid


Jak widać -szału nie ma.Substancje kondycjonujące, silikon wymagający zmycia środkiem bez SLS, polimery filmotwórcze. Dopiero potem pantenol i ceramidy, czyli substancje potencjalnie odbudowujące włosy i uzupełniające ich ubytki.

Obietnice producenta:
Skoncentrowany preparat o niskim pH, który zamyka łuski i regeneruje włosy aż po same końce. Zawiera ceramidy i d-panthenol. Uzupełnia niedobór składników budulcowych. Głęboko regeneruje naruszoną strukturę włosów.
Zapobiega rozdwajaniu się końcówek. Zwiększa wytrzymałość włosów na uszkodzenia.


Kolor, zapach, konsystencja, opakowanie:
Maska jest dość gęsta, biała. Łatwo się nakłada, wystarczy nanieść niewielką ilość żeby pokryć włosy. Nie spływa, chyba że nałożymy ją na włosy ociekające wodą. Przepięknie pachnie - kokosowo-budyniowo, niestety przy moim tempie używania i ilościach zapach trochę mi obrzydł :/ Maska zamknięta jest w dużym, poręcznym słoiku z twardego plastiku. Uwielbiam te opakowania Ziai, można wydobyć wszystko do końca i jeszcze wykorzystać słoiczek na coś innego ;)

Działanie:
Jak można wnioskować po składzie - maska raczej żadnych ubytków nie odbuduje. To raczej silikonowo-lipidowa maska, nawilżająca. Rzeczywiście wygładza włosy, ale efekt tylko do pierwszego mycia. Niestety, jak dla mnie nawilża zdecydowanie za słabo. Poza tym, niezależnie od tego jak ją stosowałam - przed myciem, po myciu, na 5 minut, na 30 minut, pod czepek, bez czepka - efekt był zawsze taki sam. Obciążone i przyklapnięte włosy, które przetłuszczały się w ekspresowym tempie.

Ocena:
Jest to całkiem przeciętny produkt, aczkolwiek dość przyjemny w stosowaniu i o umiarkowanie prostym składzie.  Posiadaczki mniej wymagających włosów powinny być z niej zadowolone - u mnie mogłaby się sprawdzić jako odzywka, natomiast na pewno nie jako głęboko odżywczy zabieg, za jaki uważam maski.
Nie wykluczam jej ponownego zakupu, bo jest w cudownie niskiej cenie :) Ale najpierw wypróbuję jej inne siostry, może wśród nich znajdę swoją ulubioną?

Marta



1 komentarz:

  1. Mi odpowiada ta maska :)
    Też tak mam, że zużywam wszystko w ślimaczym tempie :)

    OdpowiedzUsuń