Istnieje teoria, która mówi, że każdy nowy nawyk wymaga 21 dni, aby stał się naszym przyzwyczajeniem. Kolejna teoria zakłada, że publiczne ujawnienie naszych zamiarów wielokrotnie zwiększa szanse dotrzymania postanowienia :)
Dlatego uroczyście ;) publikuję listę noworocznych postanowień urodowych. Tak, wiem, że jest już 4 stycznia - regularne pisanie na blogu też jest jednym z postanowień ;)
1. Skończyłam obgryzać paznokcie - to okropny nawyk, którego nie mogę się pozbyć od lat. Miewam długie okresy zadbanych paznokci, ale zawsze coś spowoduje, że znów zaczynam się nad nimi znęcać...
Mam nadzieję, że 3 tygodnie wystarczą im na powrót do wyględności i za 21 dni będę Wam w stanie je pokazać. W prezencie od narzeczonego dostałam odżywkę Sally Hansen, więc muszę się spiąć :)
2. Wprowadzam nawyk systematycznego i dłuższego stosowania kosmetyków - teraz najczęściej nudzę się czymś po tygodniu i zamieniam na coś innego. Tym sposobem nie jestem w stanie ocenić długofalowego działania kosmetyku, ani tak naprawdę skorzystać z jego innych dobrodziejstw niż tylko doraźne... Ech, ciężko żyć z ADHD :/
3. Ograniczam kompulsywne kupowanie kosmetyków. W porównaniu z niektórymi bloggerkami wypadam nieźle, kosmetyki nie wysypują mi się z szaf, ale często kupuję rzeczy kompletnie bez zastanowienia. I potem zostaję z 3 podkładami, z których żaden nie pasuje do mojego rodzaju cery, albo z 4 myjadłami do włosów...
4. Do pielęgnacji cery używam wyłącznie samorobionych kosmetyków. Jedynie do mocniejszego mycia mydła Alep/żelu bez SLS. Naprawdę, mojej skórze nie służy już nic co można kupić nawet w aptekach. Skupię się na udoskonalaniu OCM, własnych tonikach i serach, a nawet chcę się porwać na ukręcenie własnego kremu :)
5. Zdrowo się odżywiam. Postanawiam, że schudnę, co z chorą tarczycą jest dość trudne. Mocno ograniczam też nabiał, ze względu na jego prawdopodobny negatywny wpływ na moją odporność i stan skóry. Testuję gotowanie wg pięciu przemian, kuchnię skupioną na naturalnych, sezonowych produktach. Dużo warzyw, kasz, strączków.
6. Porządkuję siebie i swój tryb życia. Obejmuje to: porządki w kosmetykach, ubraniach, butach i akcesoriach. Regularne publikowanie postów na blogu. Prowadzenie terminarza/listy rzeczy do zrobienia. Regularna lektura motywujących książek i słuchanie motywacyjnych nagrań. Pisanie afirmacji.
7. Punkt ostatni, ale chyba najważniejszy - porządne wysypianie się. Wiem, że jest to podstawa zdrowia i urody. Człowiek wyspany to człowiek szczęśliwy :) Niestety, w nowym roku ani razu nie udało mi się położyć przed 2, ale zmieniam to.
Postanowienia są nie tylko stricte urodowe, ale w każdym z nich jest coś, co urodzie służy.
No, to terasz trzymamy kciuki :)
Marta
powodzenia w realizacji:D
OdpowiedzUsuńBardzo pozytywne postanowienia - życzę powodzenia :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciukolce :)
OdpowiedzUsuńOgólnie wszystkie postanowienia są bardzo dobre i bardzo mi się podobają, ale najbardziej podoba mi się chyba punkt czwarty, ponieważ sama mam takie postanowienie na ten nowy rok :)
OdpowiedzUsuńDziewczyny, dziękuję za wsparcie :) To bardzo dużo dla mnie znaczy :*
OdpowiedzUsuń