To mój ostatni ulubieniec wśród samorobnych zdzieraczy. Nie jest chyba aż tak skuteczny jak kawowy, ale korzenne kawowo-cynamonowe aromaty zostawiam sobie na długie zimowe wieczory, teraz wolę zdecydowanie coś lżejszego i odświeżającego...
whatscookingamerica.net |
Potrzebujemy:
- 2 limonek lub cytryn
- pół kubka brązowego cukru (biały pewnie też może być, ale łudzę się, że brązowy coś dobrego jednak zostawia na skórze ;)
- kopiastej łyżki oleju kokosowego (inny pewnie też się sprawdzi, ale kokos daje fajna konsystencję i boski egzotyczny zapach w połączeniu z limonkami)
Wyciskamy sok z limonek, wsypujemy cukier i dodajemy powoli olej kokosowy, mieszając aż całość się połączy. I voila - pachnący wakacjami i tropikami peeling gotowy! I w dodatku momentalnie nastrój nam się polepsza, bo olejki eteryczne z limonki i cytryny maja właśnie takie działanie :)
bardzo ciekawe zestawienie zapachowe, muszę spróbować ;)
OdpowiedzUsuńKoniecznie :) Dziękuję za wizytę :)
OdpowiedzUsuńZ pewnością go wypróbuję. Podczas ciepłych dni peeling kawowy ma dla mnie trochę za cieżki zapach, a ten będzie idealny :)
OdpowiedzUsuń